Rejestracja czlonkow w jakiejkolwiek grupie/kosciele wyznaniowym powinna byc przejrzysta i zgodna z przepisami prawa.
Prawo i jeg przepisy mowia wyraznie, jakie formalnosci musza byc spelnione, aby zameldowac czlonka. I trzeba sie do tego stosowac, gdyz inaczej bedzie przyjmowanie pieniedzy traktowane jako wyludzanie.
W Norwegii religia rzymsko-katolicka jest jedna z wielu religii. I jestem pewna, ze nikt nie zadaje sobie pytan " dlaczego tutaj tak nagle duzo katolikow". Wiekszosc ludzi zyjacych w krolestwie ma zdrowe podejscie do religii i nie jest na tropie teorii spiskowej w sprawie katolikow.
Co byc moze jest nie do zaakceptowania dla wielu tutaj sie wypowiadajacych.
Dzisiaj czytalam, ze nawet buddysci zostali meldowani jako katolicy. Zobaczymy jak sie sprawa potoczy dalej i jakie beda rezultaty sledztwa.
Gwoli scislosci:
Kong Harald nie jest glowa kosciola norweskiego DnK ( poprzednie znanego jako statskirke ). Po zmianach prawnych w 2012 stracil krol formalna role jako zwierzchnik kosciola.
Ale nadal musi byc byc czlonkiem Den norske kirke.
Zmiany spowodowaly, ze nie on wyznacza biskupow i nie on sprawuje role nadrzedna/kontrolna.
I konczac: to kto jest biskupen w diecezji w Oslo nie ma zadnego znaczenia dla sprawy. Norweg czy polak, filipinczyk czy meksykanin. Sprawa traktuje o niezgodnej z przepisami rejestracji czlonkow i przywlaszczeniu pieniedzy.
Prawo i jeg przepisy mowia wyraznie, jakie formalnosci musza byc spelnione, aby zameldowac czlonka. I trzeba sie do tego stosowac, gdyz inaczej bedzie przyjmowanie pieniedzy traktowane jako wyludzanie.
W Norwegii religia rzymsko-katolicka jest jedna z wielu religii. I jestem pewna, ze nikt nie zadaje sobie pytan " dlaczego tutaj tak nagle duzo katolikow". Wiekszosc ludzi zyjacych w krolestwie ma zdrowe podejscie do religii i nie jest na tropie teorii spiskowej w sprawie katolikow.
Co byc moze jest nie do zaakceptowania dla wielu tutaj sie wypowiadajacych.
Dzisiaj czytalam, ze nawet buddysci zostali meldowani jako katolicy. Zobaczymy jak sie sprawa potoczy dalej i jakie beda rezultaty sledztwa.
Gwoli scislosci:
Kong Harald nie jest glowa kosciola norweskiego DnK ( poprzednie znanego jako statskirke ). Po zmianach prawnych w 2012 stracil krol formalna role jako zwierzchnik kosciola.
Ale nadal musi byc byc czlonkiem Den norske kirke.
Zmiany spowodowaly, ze nie on wyznacza biskupow i nie on sprawuje role nadrzedna/kontrolna.
I konczac: to kto jest biskupen w diecezji w Oslo nie ma zadnego znaczenia dla sprawy. Norweg czy polak, filipinczyk czy meksykanin. Sprawa traktuje o niezgodnej z przepisami rejestracji czlonkow i przywlaszczeniu pieniedzy.